Zakneblowała się, gdy wszedłem do niej i Jyheve zaczerpnął powietrza. "Twoja żona jest wspaniałą kobietą, masz szczęście, że ją masz". Nie patrz tak na mnie", powiedziałem jej, gdy się z niej wycofałem. Zmusiłem się do powrotu do jej pokoju, ale przerwał mi mój młodszy brat. "Jak tam tata?" zapytał, jak się do mnie zbliżył i przytulił. "Pierdol się synu, jesteś po prostu zazdrosny, bo Jyheve ma dużego fiuta!" Jego młody bezczelny uśmiech był wynikiem naszej ciągłej potyczki w sypialni przez pół godziny, między moim kutasem a jego palcem, ciągle stymulując podstawę mojego penisa. "Mam dużego kutasa, a ty wciąż masz małego kutasa!" Mój brat oderwał się i zaczął pieścić moje młode sutki, gdy ruszyłem w kierunku mojego pokoju i odłożyłem słuchawkę. Podszedłem do mojego łóżka i znalazłem moją zmiętą suknię wieczorową wciąż tam leżącą i zdjąłem ją. Wypuściłam się z domu i zamknęłam za sobą drzwi. Nie widząc go, poczekałem, aż będzie prawie czarny jak smoła i podszedłem do rampy przy drodze dojazdowej. "Muszę dostać pokój w motelu", powiedziałem strażnikowi. "Nie mogę iść do hotelu, jeśli muszę wrócić do środka. Zapłacę ci za noc. Uśmiechnął się lekko, gdy zwrócił się do mnie, "Jestem tylko zbyt szczęśliwy, młody człowieku..."