Zoebabyhot złapał się za uda, dostał się za niego i przyłożył usta do trzasku jej tyłka. "Idę do spermy, ty też musisz do spermy. "Jej ręka namierzyła pęknięcie jej tyłka, gdy masowała jego dziurę. Zoebabyhot sięgnął po swojego kutasa i przycisnął go do jej już oberżniętego kutasa. Zoebabyhot popchnął jej tyłek na jego twarz i czuł odczucia, że jego kogut spowodował falowanie przez jej cipki. "Proszę, sperma dla mnie", Zoebabyhot szepnął do niego, i jak ona podniosła się na kolana, zrobił. Wciąż chciała go zadowolić, Zoebabyhot wciąż chciał go spermy. Wyciągnął ją z niej i pozwolił jej upaść na klatkę piersiową, wyciągając swojego kutasa. Jego kutas, i jego długość, ocierał się o jej tyłek-pęknięcie, a Zoebabyhot jęczał. "Teraz to ja pierdolę ciebie. Zamierzam zabrać was wszystkich. ""O Boże!"" Zoebabyhot krzyczała, tak głośno, że prawie ją usłyszano z jej biura. Zoebabyhot położył się na klatce piersiowej i wzdychał. Jej sutki się paliły. Musiała wyjść z biura, żeby Zoebabyhot mógł go zadowolić. Pochylił się i pocałował ją, a Zoebabyhot pocałował go z powrotem, a on położył ręce wokół niej. "Chodź," szepnął, gdy Zoebabyhot podniósł się do jej stóp. Zoebabyhot podniósł jej pasek i dżinsy i poszedł z powrotem do jej biura. .