Ona jest całkiem zgaszona przez uwagę. "Zachowuj się jak głupia cipa", wrzeszczę na nią. "Jeśli chcesz ssać swój sutek, przestanę, możesz się położyć i odpocząć, spotkamy się tu za minutę, kiedy to odessę, dobrze?" (Mówię rymowankami, więc zdania wyjdą tak. ) Rozkazuję jej się położyć, Toughnut111 wygląda na zakłopotanego i odpowiada: "Tak proszę pani, obiecuję, że tak zrobię. "Więc Toughnut111 wstaje i sięga za nią, by położyć butelkę z alkoholem na stole. Teraz nadszedł czas, by skończyła. Jej szyja jest jeszcze całkiem gładka, więc pocieram dłonie o jej piersi i oba sutki okrężnymi ruchami, w górę i w dół, i tam i z powrotem. Naprawdę nad tym pracuję, jej piersi są teraz dość wyprostowane i jędrne, czuję każdy guzek, każdy guzek. "Powoli i spokojnie, o co chodzi?" Delikatnie całuję jej szyję. Mój język przesuwa się po jej szyi, aby lizać i ssać delikatnie, dokuczając jej. "Ciii, spójrz na siebie, twoje sutki są tak twarde i widoczne, że błagają o uwagę, proszę pani, co ty robisz?" Pytam. Ona siedzi na podłodze przede mną, z rękami za plecami zwróconymi do mnie...