Była przy wejściu do pokoju, Chloe Chloe stała na baczność i tym subtelnym ruchem, obróciła się i pochyliła, aby plecy jej sukienki potraktować tak samo jak front. Z uwagi na rozmiar i kształt spódnicy oraz miękkość skóry, wydawało się, że Chloe Chloe trzymała swoją suknię doskonale przyciętą. Nie był pewien, jak Chloe Chloe potrafiła się tak cholernie zamoczyć. Chloe Chloe natychmiast zaczęła jęczeć w momencie przerwania spódnicy, naciskając mocniej na materiał, niż było to konieczne. Jak Chloe Chloe mogła nie odczuwać nacisku swojej cipki ścierającej się o jego kutasa, o jego nogę? Ta myśl doprowadziła go do szaleństwa. Minęło tyle czasu, że nie przejmował się kumplowaniem w spodniach. Do diabła, była tam dłużej niż minutę. Gdyby Chloe Chloe miała, już by się kumplował. Może Chloe Chloe się nie przejmowała. A może Chloe Chloe wiedziała, że przy takim ciele nie będzie w stanie się powstrzymać, kiedy on przyjdzie. Chloe Chloe zaczęła delikatnie głaskać jego trzonek, całując skórę jego klatki piersiowej i czubek jego penisa, gdy jej biodra poruszały się lekko w górę i w dół. Jej oddech stał się ciężki, gdy Chloe Chloe rozluźniła się i ściągnęła szatę na biodra. Jego klamra oderwała się od klamry paska, a jej cipka, stojąca prosto na zewnątrz, była doskonale odsłonięta, pozornie niezabezpieczona, odsłaniając jej nogawkę bez rajstop. . . .