Ellys Porn kacał. Spojrzałem na niego i spojrzałem na te dwie dziewczyny. "Spójrzcie na to," szepnął. Położyłam prawą rękę na moim łonie. Obie zaczęły. "To są twoje cycki", powiedział i zacisnął je, a potem puszczał. Zaciągnął mnie do tyłu i wyszedł z miejsca, żeby popatrzeć na te dwie dziewczyny. Odwiózł mnie z powrotem do pracy tego wieczoru. Nie jestem aniołem, powiedział mi. Nie jestem aniołem, powiedziałem, nie jestem aniołem. Spojrzał na mnie, mocno. Czy zdałam sobie z tego sprawę? Czy zdawałam sobie sprawę, że byłam taka przez lata? Przeprosiny były pode mną. Byłem na dole, ale mnie nie było. Bez wątpienia dałem mu szansę, by mnie posprzątał. Leżałem na kanapie i czułem się tak samo pusty, jak kiedykolwiek. To był mój bilet z tego gówna. A tu był z powrotem. I pomyślałem, dlaczego? Dlaczego to musiało być w ten sposób? Nigdy nie chciałem spędzić kolejnej minuty z takim draniem. I jak mogłem z tym skończyć? Jakim prawem musiałem odejść? Ten facet, który tak uprzykrzył mi życie, dostał szansę na zmianę. Uciekł i nawet nie zadzwonił, a ja musiałem pracować, żeby zrobić, co chciał. Chciałem czegoś innego. Tu jest najtrudniejsza część. Wiem, co myślę i wiem, co robię. . .