Mogła spaść na ziemię, gdyby Ingergirl tego chciała, a nawet gdyby tego nie zrobiła, mogłaby przynajmniej pozwolić mi zobaczyć jej tylko nagie piersi. I podobało mi się to. Uśmiechnęłam się, wzruszając moimi dżinsami i wstając, obawiając się mojej erekcji jako erekcji uformowanej na jej udzie. Ingergirl zrobiła krok do tyłu, jej ręka na udzie, i chyba poczułam adrenalinę i oczekiwanie, jak mój kogut był popychany na jej udzie przez wzruszającą naturę tkaniny. Z jakiegoś powodu czułem się jakbym mógł dmuchać mój ładunek w niej, właśnie tam. Powoli wycofywałam się i cieszyłam się, że to zrobiłam, bo ta nerwowość i podniecenie pomogły mi zachować siły. Kiedy pchałam mojego wyprostowanego kutasa z powrotem do góry, materiał jej spodni do jogi ześlizgiwał się po kroczu, odsłaniając mi jej genitalia. Przyczepiłam rękę między jej udami, głaszcząc po wrażliwej skórze łechtaczki i puściłam długi jęk, gdy poczułam duże mrowienie, przenikające przyjemność. Jej oczy skupiały się na moich i Ingergirl uśmiechnęła się, gdy opierała głowę na moim ramieniu. Ingergirl powiedziała "O Boże!" w zaskoczonym, prawie niezdecydowanym tonie, a ja puściłam długi oddech. Gapiłam się na lisicę, a gdy Ingergirl mówiła, myślałam, że umrę. "Jasna cholera, kurwa, właśnie zamieniłem się w pierdolonego rogacza. "Mrugnąłem do niej i uśmiechnąłem się. Ingergirl była naprawdę piękna. Nie mogłem uwierzyć, jak bardzo Ingergirl jest podobna do dziewczyny, za którą kiedyś myślałem, że wyjdę za mąż. I nie było mowy, żeby Ingergirl zaakceptowała pomysł, żebym ją pieprzył...