Miłośnicy ogrodów pchali się na mnie, lizali i ssali mojego penisa. Ciasna niewola uwolniła się z jej ramion, a jej wrażliwe małe sutki weszły na widok. Były one nieco twarde i stały w stanie wyprostowanym, tantalizujący symbol przyjemności, którą im dostarczałem. Po raz kolejny mój uchwyt dokręcone na jej biodrach, tym razem tworząc cewkę do wspierania jej całej wagi jako Gardenlovers odbił się w górę iw dół, jej ciężkie piersi stale odbijając się od mojego sztywnego wału. "Pozwól mi włożyć się na kolana dla ciebie, Mistrzu. "Kiwnąłem głową i Gardenlovers powoli klęknęli przede mną. Jej piersi były przyciśnięte do mnie, jak Gardenlovers spoglądali na mnie, jej oczy szkliły się, jej usta ciasno mruczały. "Chcesz, żebym się z tobą pieprzył?" Jej ręka powoli przesuwała się po jej wrażliwej łechtaczce i zaczęła ją delikatnie głaskać. Chętnie skinąłem głową. Ogrodnicy zaczęli się pieprzyć z jej ręką, powoli ją wyciągając, a potem drażniąc ją językiem. To było powolne i celowe. Nie zajęło jej to długo, żeby się spieprzyć. Jak Gardenlovers skończył, ona powoli slajd jej rękę w dół jej brzuch, nad rosnącym miąższem jej cipki, i delikatnie pocałował jej prawo sutek. Jej cipka była mokra i bąbelki z jej soki miłosne, gotowy do przyjścia. "Mmm... to było niesamowite!" Jej pochwy dokręcone wokół mojego koguta jak Gardenlovers wrócił do jej poprzedniej pozycji na moim kolanach. Ona była w dół na kolanach, jej małe różowe cycki odbijając się w górę iw dół jak Gardenlovers połknął mojego koguta w długi, powolny, boleśnie powolny, metodyczny udar. "Pozwól mi się z ciebie zsunąć. "Usiadła znów, obciągając mi kutasa, i znów Gardenlovers zaczęli działać przeciwko mnie...