Lorelaycandy Doggy
Lorelaycandy Teasing
Lorelaycandy Femdom
Lorelaycandy Hot
Lorelaycandy Legs
Lorelaycandy Erotic
Lorelaycandy Dancing
Lorelaycandy zasnęła z kutasem Jasona wciąż trzymanym w gardle. Może nie wiedziałam lepiej, a może Lorelaycandy po prostu postanowiła się z nim przespać. Wiedziałam, że Lorelaycandy się w nim zakochała, ale wydawało się, że to ją podnieciło bardziej niż cokolwiek innego. Ale może to dlatego, że pomysł spania z bogiem ją podniecał. Moje podejrzenia potwierdziły się, gdy Lorelaycandy obudziła się i ściągnęła ze mnie ubranie. Miał bolesną i czułą erekcję między nogami. Nie byłam do końca pewna, jak on to tam dostał. Lorelaycandy umieściła jego twardy członek między moimi udami i dała mi mocny policzek. To chyba mnie nie odstraszało. Tarłem się o niego jak młot pneumatyczny, ale jego kutas wchodził mi w drogę. Próbowałem wycofać palce, ale tylko udało mi się je otworzyć. Gdy zasnąłem, wciąż mnie bolało. Ale nie obchodziło mnie to. Nie obchodziło mnie, czy zniknęła moja erekcja. Nawet jeśli była to tylko kulejąca waga nastolatka, to i tak tam była. Leżałam tam, prawie spuściłam się, gdy zaczął drapać mnie po plecach, ocierać i gryźć w sutki. Budziłam się o wiele szybciej, niż bym chciała. Kiedy Lorelaycandy zorientowała się, że się obudziłam, ściągnął ze mnie bieliznę i poszedł na mnie popracować. Kiedy moja bielizna została zdjęta, zdałam sobie sprawę, że poszedł na ciężką stronę. Nie był miękki, ale był twardą, pierdoloną maszyną. Pierwsze co zauważył, to moje kobiece cechy. Miałam je, i to było oczywiste...
