Jenni Col wyglądała naprawdę bajecznie i zdałam sobie sprawę, że będę jej pierwszą koleżanką... i jej cipką... gdybym wiedziała, że skończę pieprzyć ją w jej ładnych, nowych biustonoszach i majtkach po raz pierwszy od wielu lat, byłabym taka szczęśliwa! Zanim impreza się skończyła, wszyscy szliśmy do domu po ciemku. Stałam jak żelazny krzyż przy krawężniku, aż nasze stopy się spotkały, potem ściągnęłam majtki i dżinsy, zsunęłam się na kurtkę i zanosiłam tacę do samochodu. Jenni Col czekała na mnie u stóp swojego łóżka - jej oczy trochę łzawiły, a ona powiedziała: "Jak poszło?" Leżałem z powrotem na łóżku i masturbowałem się do myśli, że przez minutę trzymałem klucze do jej życia. I byłem pewien, że prawda będzie taka, że właśnie to zrobiłem. Teraz czułem się zażenowany, że w ogóle to zrobiłem... i że nadal bym to zrobił, gdybym mógł. Uśmiechnąłem się i powiedziałem, "Czy naprawdę?" Jenni Col wybuchła łzami. "O mój Boże, Carl, to był najlepszy dzień w moim życiu", powiedziała Jenni Col, wąchając i wycierając oczy. Nie mogłem przestać się uśmiechać ani na nią patrzeć - byłem w niej zakochany...