Antonella wepchnęła tyłek w jego klatkę piersiową i pochyliła się do przodu z jednym długim pęczkiem śliny kapiącym z jej ust. Wydawał się tak zaskoczony jej potrzebą zakwestionowania jego męskości. Zsunąłem rękę w dół po reszcie jego ciała. Zsunąłem się w dół z przodu jego koszuli i znalazłem chłodną krawędź jego klatki piersiowej. Opuszkami palców zaczęłam śledzić jego nagą rękę. Sięgnąłem dookoła zakrętów jego pleców i wokół jego nagiej szyi. Zacisnęłam jego twarde sutki i lekko je ścisnęłam. Wyczułam, że jego ciepło rośnie w odpowiedzi i chciałam zwrócić na niego uwagę, mimo że wydawało mi się, że tego nie potrzebuje. Ale część mnie pragnęła go, a ja wślizgnąłem rękę z tyłu jego szyi i powoli owinąłem ją wokół jego gardła. Położyłam pozostałe palce na jego klatce piersiowej i na jego brzuchu. Jego oddech stał się poszarpany, a on oddychał z rozpaczliwą pilnością. Ciężko połknął, a ja byłem zaskoczony, że jego ramiona były jeszcze przypięte do łóżka. Położył lewą rękę na ustach i zaczął płakać, drżąc się. "Przysięgam na Boga", w końcu udało mu się udławić, "Nie chcę tego robić, wyjdę z tego pokoju, jeśli mnie nie zwolnisz". "Nie słyszałem, co mówił Antonella, ale byłem ciekawy. Wstałem, pochyliłem się do przodu i chwyciłem jego szczękę. . .